Z mojego doświadczenia wynika, że przepis pochodzący z książki kucharskiej mojej prababci (10 funtów mąki, na każdy funt po płaskiej łyżeczce cynamonu i kardamonu, pół łyżeczki goździków, 6 funtów miodu, 2 funty cukru, 1 do 2 funtów smalcu, ewentualnie 6 jajek, 75 gram potażu) trzeba dopasować do dzisiejszych czasów. Tylko mód naturalny, zebrany latem, pozwala na zachowanie proporcji podanych w przepisie. Tani importowany mód, który dzisiaj można kupić w wiaderkach jest zbyt słodki i wymaga zmiany przepisu. Z tego powodu zrezygnowałam z cukru i na 10 funtów mąki dałam 8 do 9 funtów miodu, zamiast 6. Całe jajka dodane do masy sprawiają, że figury dłużej są przydatne do spożycia.
Przedstawione tutaj figury rysuje się w powiększeniu na tekturze (skala: prządka – 9 cm wysokości). Wycięte z tektury szablony kładziemy na rozwałkowanym cieście i wycinamy figury małym, ostrym nożykiem wzdłuż brzegów szablonu. Pierniki pieczemy do momentu aż będą jasnobrązowe. Następnego dnia ozdabiamy figury przy pomocy strzykawki cukierniczej lub rękawa cukierniczego. Polewę robimy z cukru pudru i wody. Uwaga! Dajemy tylko kilka kropel wody lub wody różanej. Lukier nie może być zbyt płynny.
Źródło: „Vom Festefeiern in Ostpreußen“, Hedwig von Lölhöffel-Tharau, Hamburg 1987
__________________
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Norny